Najnowsze wpisy, strona 1


paź 07 2003 W moim oknie wciąż kwitie nadzieja....
Komentarze: 1

 W sumie w moim oknie nic nie kwitnie.Po pierwsze pora roku a po drugie moje talenty do hodowania czegokolwiek roślinnego poza kaktusami są marne,albo tak ukryte,że ich nie widać ani słychać.Moje oczy też nie są i nigdy nie były zielone,a szkoda,bo zawsze chciałam.A Anitę Lipnicką to ja lubię tak jak dwie lekcje biologii pod rząd.Pierwsze dwie minuty są ciekawe,bo sprawdza obecność,a później już tylko modlę się do mojego Bezbogizmu Świętego,żeby to się jak najszybciej skończyło.Nieraz tylko moje uszy wyłapią jakąś ładną,składną ciekawą informację a ja zapiszę ją sobie na marginesie,jako coś,co się może przydać.W przypadku piosenek Anity jest to jakiś fragment,wyrwany z kontekstu i obdarty przeze mnie z melodii.To by było tyle o Pani Lipnickiej.

 Wczoraj ciężar egzystencji mnie rpzygniótł a raczej wgniótł w łóżko moje szanowne i nie pozwolił mi wstać, a tym bardziej ruszac z dumnie podniesioną głową w świat (czyt. do szkoły) i zdobywać wiedzę.No nic, na problemy egzystencjonalne nie ma rady,zwłaszcza jesienią,nieprawdaż??

 Teraz czas na pochwalenie się.Wczoraj urodził mi się kotek.Tzn nie ja go urodziłam ,tylko kotka Majka .Kotka Majka nie ejst moja,ale jej dziecko będzie moje,bo sobie zaklepałam.W czwartek idę je oglądnąć,zobaczyć i nacieszyć się tym obiektem,na który będę mogła przelewać cały mój instynkt macierzyński.A właśnie,jakby ktoś miał jakiś pomysł na imię,to ejstem otwarta na wszelkie propozycje.Jeśli chodzi o płeć,to jej nie znam,ale zakładam wszelką dowolność,czyli płcia się proszę nie kierować.Dziękuję za uwagę.

release : :
paź 04 2003 ???
Komentarze: 1

              Dlugo się nad tym zastanawialam. Ale doszlam do wniosku, że jednak lubię prowadzić bloga. Więc znowu zakladam,po swego rodzaju przerwie. Impulsywnie skasowalam poprzedniego, rozwaznie zalozylam tego oto tu widocznego.Może jest mi potrzebny? Zawsze istnieje opcja kasująca cale to przedsiewziecie. Czyli jestem ubezpieczona ze wszystkich stron jakby na to nie patrzyl.Teraz sobie pomyslalam,ze moglam zachowac pierwsza notke ze starego bloga, to bym ją tu wkleila i nie męczyla sie ze wstępem,ale trudno,jak to się mówilo??"Mądry Polak po szkodzie",czy jakoś tak.Tak czy siak mam to za soba,mam za soba zalozenie nowego bloga,mam za soba napisanie pierwszego naglowka (jakże mądrego ,inteligentnego i przemyślanego) ... A zostalo mi jeszcze jedno.Gwoli wyjaśnienia.Nazwa bloga ma się kojarzyć z Pearl Jam i piosenką "Release". Czyli nie owijajmy w bawelne...staram sie narzucic moj tok myslenia i rozumowania,z góry prosze o wybaczenie :-)

release : :